dobrodziejko, okupowała myśl moją, że nie żyję tylko
dla ciebie, i myśleć ni o czym nie mogę, tylko o tobie. Wielce
się też cieszę, moja śliczna panno, że muszka z pajączkiem
nie schudła, bo im tak niesłychanie dobrze; niechaj jednak będą
pewni, że ich milion milionów ucałuję razów (...).
O dziesiątej w noc w obozie
[22 VI 1666]
Jedyne duszy i serca mego kochanie, najśliczniejsza
i najwdzięczniejsza Marysieńku!
Tego momentu kiedym pisać zaczynał do Wci serca mego,
oddał mi pisanie l'aimable envoye od najśliczniejszej
Jutrzenki. Ja kilka słów tylko oznajmuję Wci, moje serce,
abyś i maże, i chorągiew, i wszystkich już nie pod Skuły
ordynowała, ale do Grójca na Tarczyn wielkim gościńcem
krakowskim; tam Król JMć i przez czwartek ma przestać
wolę dla nabożeństwa.
Szczęśliwej zatem życzę nocy Wci sercu memu, bez którego
umieram, ile razy sobie wspomnę, że mogąc być
najszczęśliwszym w świecie, jestem najnieszczęśliwszym
ze wszystkich ludzi. Imaginację jedną teraz się kontentować
przychodzi, w której całuję milion milionów razy wszystkie
śliczności najwdzięczniejszej Astrei. Vous embrasserez
M. Notre ivere de ma part, lequel j'attends avec grandissime
impatience.
Au camp,
10 XI [1667]
Jedyne duszy l serca kochanie, wszystkie na tym świecie
pociechy, najśliczniejsza i najwdzięczniejsza Marysieńku,
pani i dobrodziejko moja!
Najnieszczęśliwszy na tym świecie prowadząc żywot, już
ledwo i pisać przed żalem mogę - bo jakież mię większe
mogło potkać nieszczęście jako doczekawszy nad wszystkie
podobieństwo i spodziewanie tej jedynej, którejm sobie na
tym świecie życzył, szczęśliwości, utracić ją w mgnieniu
prawie oka? Kto sobie mógł imaginować, aby było można
przeżyć dzień jeden przez widzenia najśliczniejszej mojej
Jutrzenki - aż już nie dzień, nie tydzień, nie miesiąc, ale całe
trawi się nieszczęsne pół roku! A jako jeszcze, niech kto
tylko uważy, a moment o tym pomyśli, przyzna, że tak jest,
jakom namienił, że nie była od wieku i nie będzie do
skończenia świata la plus miserable et la plus malheureuse
creature.
(...) Weź Wć tylko te dowody miłości mojej, a całe uwierzysz
i uznasz, jakie to moje kochanie.
Naprzód, moja panno, ja z natury mojej byłem tak łacnym
do ożenienia, jako łacno złączyć wodę z ogniem: jedną się
kontentować nie tydzień, ale dzień jeden była niepodobna.
Było takich siła, co się z takimże żenili humorem, nie
porzucili go i nie rzucają dotychczas; ja zaś, nad
spodziewanie i rozumienie wszystkich na świecie ludzi,
uczyniłem ten gwałt przyrodzeniu memu: dla miłości Wci
serca mego jedynej dotrzymałem i dotrzymam tej wiary,
którąm przyrzekł Wci duszy mojej. A nie tyłkom to porzucił,
ale wszystkie najpoczciwsze konwersacje, bez których było
żyć, jako rybie bez wody; a to, aby wszystek świat wiedział,
żeś Wć, moja dobrodziejko, jest jedynym celem wszystkich
afektów moich.
Drugi termin miłości mojej, moja śliczna dobrodziejko,
gdym się rezolwował rozstać się z Wcią, połowicą lepszą
i kochańszą samego siebie. Racz tylko uważać, śliczna moja