Wiersz miłosny Macieja Marii Kozłowskiego pod tytułem Kochankowie
Kochankowie
Maciej Maria Kozłowski
nie liczymy naszych nocy nie liczymy
każda noc nas otula jak kołdra
każda noc o słowa zubożona
każda noc pieszczotami szczodra
od poezji daleko i wojny
zatapiamy się w siebie jak w lustro
i giniemy odcięci od świata
dzięki nocy cudownym gusłom
nie liczymy naszych nocy nie liczymy
czy się skończą czy się skończą nie wiem
tylko w dzień odnajduję nocne scherza
w moim wierszu i twoim śpiewie