Wiersz miłosny Margea Piercy pod tytułem Wyżarzanie
Wyżarzanie
Marge Piercy
Rozpoczynamy to w płonącym domu:
Rozpoczynamy od opatrywania
naszych ran. Rozpoczynamy
od uścisków nocą
naznaczeni śladem pocisków.
Zbolała wędruję do ciebie
wlokąc ciężar swych pleców jak starzec,
moja krew wypala olej
z lewiatanów straconych lat.
Zderzenie wyboru z przypadkiem,
popchnięci ku sobie
jak porzucone zwierzęta, co wpełzają
w dren odwadniający, by dzielić
schronienie i ciepło ciała.
Swąd dymu,
pajęczyny sadzy w naszych włosach,
a jednak każde z nas
unosi ze sobą popiół z ogniska,
które niegdyś wznieciliśmy.
Na ruinach wznosimy
nowy dom, zwinięty w kłębek
jak śpiący kot, dom,
któremu nie grożą zniknięcie i zagłada,
osadzony
na skale śmierci.
Przełożyła
Teresa Truszkowska