Wiersz miłosny Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej pod tytułem Zapomniane pocałunki

Zapomniane pocałunki

Kto liczy nasze pocałunki,

kto na nie zważa?

Ludzie mają troski i sprawunki,

Bóg światy stwarza...

Zapomniane przez nas dwoje ich różowe mnóstwo

spada na dno naszych dusz,

jak płatki miękkich, najpiękniejszych róż...

Tam leżą i ciasno zduszone na sobie

słodkim olejkiem się pocą,

który rozpachnia się w nas każdą nocą

i każdem ranem,

i życia zwykłego jesienne ubóstwo

czyni róż krajem, perskim Gulistanem.

Kto nasze pocałunki liczy?

Kto na nie zważa?

Bóg światy stwarza,

nie zapisuje w księgach słodyczy...