Wiersz miłosny Marii Szypowskiej pod tytułem On stoi pod jabłonią, ale o tym
On stoi pod jabłonią, ale o tym
Maria Szypowska
On stoi pod jabłonią, ale o tym nie wie.
Ona jest sennym ptakiem, ale o tym nie wie.
Stojąc pod ślepą ścianą otwierają oczy,
słuchają piosenki najgłupszej z najgłupszych.
Czerwone jabłuszko
po stole się toczy,
za wodą za wodą
kaczki i gęsi.
A jak słońce wschodzi nad domem?
A tak:
z dachu na łeb na szyję,
poślizgiem, ześlizgiem, odblaskiem.
A co czeka na dole?
Bruk.
Na połkniętą truciznę
płukanie żołądka.
Na rozpacz
wielki ochlaj.
A na wielką miłość
krótkie noce pijane.
On stoi pod jabłonią, ale o tym nie wie.
Ona jest sennym ptakiem, ale nie wie o tym.