Jutrzenka
Max Jacob
Kto oczekuje Pana w opałowe ranki?
Wilgotne, czarne ziele i drzew tajemnica.
Przygotowano gaje na akt koronacyjny.
Opierzchłe liście chłód nocy ścina.
Miłość unosi kotary nocy,
Miłość rozrzuca róże na wezgłowiu,
Odarto krzewy w ogrodach.
Morze jest płowe, okrągłe jak niebo,
Niebo — okrągła jagoda.
O leśne cienistości słońcem zaskoczone!
Jest czekanie przed śpiewem. Jest strojna lutnia.
Czy ma być koniec świata, czy jego początek?
Nie będzie odpoczynku. Wszystko się roztula.
Ziemia się rodzi i oto jej zasiew.
Zbudź się, uśpiona, co trzymasz klucze szczęścia,
Istnieje bóg, który przemawia tylko w jutrzence,
To ty, wspaniała!
To ty, droga, maleńka, naturo, Ziemio
Wielka. Och! Świeże słońce niech nam zwróci
Kwiaty, ten chłodny, zielony Pałac.
Przełożył
Adam Ważyk