Wiersz miłosny Michała Lermontowa pod tytułem Obawa

Obawa

Miłości strzeż się: krótko trwa,

Marzeniem umysł twój rozgorze,

Zabije cię tęsknota twa

I nic zmartwychwstać nie pomoże.

 

A ukochana, pełna kras,

Być może, odda ci swą rękę.

Lecz przemknie rączy rumak- czas,

Rozłąki wiecznej wieszcząc mękę.

 

I biedak, drżący i bez sił,

Spojrzysz z fotelu czy poduszki

Na wstrętne zmarszczki, siatkę żył

Dokuczającej ci staruszki.

 

I gdy w powodzi gorzkich skarg

Młodzieńcza przeszłość cię zamarzy,

Przypomnisz sobie czerwień warg

I świeżość tej dziś zwiędłej twarzy.

 

Bez druha lepiej wlec swój los

I łacniej w śmierci iść podwoje

Niż o podwójny wciąż drżeć cios

I sercem trapić się o dwoje.

Przełożył
Kazimierz Andrzej Jaworski