Wiersz miłosny Or-Ota (Artura Oppmana) pod tytułem Ławeczka nasza

Ławeczka nasza

Ławeczka nasza skromnie stała

Pod lipą starą,

I białym kwiatem wciąż sypała

Nad cichą parą.

Ach, wtedy pełna czaru była

Miłości czasza,

Gdy się tak cudnie ukwieciła

Ławeczka nasza!

 

I przyszła zima w srebrnym śniegu,

W diamentach szronu,

I brzmiała z wiatrem w drzew szeregu

Hymnami zgonu.

Ale mnie jednak piekły żarem

Twoje usteczka —

I zawsze cudnym lśniła czarem

Nasza ławeczka.

 

Dziś znowu dawna wraca wiosna

Z zielenią, z kwiatem,

Upajająca pieśń radosna

Polata światem;

Ale już znikły twoje usta

I wyschła czasza! —

Ach! tak smutna jest — i pusta

Ławeczka nasza!