Wiersz miłosny Paula Valerego pod tytułem Jakże pokornie, czule
Jakże pokornie, czule
Paul Valéry
Jakże pokornie, czule, na prześlicznym grobie,
Wśród obojętnych pomników,
Gdzie tyle zjaw, porzuceń i miłości bez liku,
Gdzie czar twych zmęczonych dotyków,
Ginę, padam, umieram na tobie.
Ledwie wszakże upadnę tam, gdzie nic nie czuję,
Tu, gdzie grób rozpostarty ku prochom mnie wzywa,
Ciebie, pozornie zmarłą, życie znów porywa,
Drgnęłaś, otwarłaś oczy, gryziesz i czarujesz,
I co dzień mnie na nowo pogrążasz w niebycie,
Który mi droższy niż życie.
Przełożyła
Jadwiga Dackiewicz