Wiersz miłosny Pawła Soroki pod tytułem Ona i on
Ona i on
Paweł Soroka
Wśród wątłych trzcin lekką dłonią
chwytała promienie
głaskała nimi lustro jeziora
jezioro grało jak struny skrzypiec
on słuchał
wtedy wdzięczne rybitwy obdarowały ją
deszczem z białych piór
ona uplotła z nich zaręczynowy wianek
i owinęła wokół jego szyi.