Strofy do panny Du Parc
Pierre Corneille
Jeśli w mych rysach, piękna Pani,
starego widzisz obraz czarta,
wiedz, że w sędziwych lat przystani
i ty nie będziesz więcej warta.
Czas wszelkim rzeczom naokoło
figliki nieraz płata duże
i tak jak moje zmarszczył czoło,
i twoje kiedyś zwarzy róże.
Tych samych planet korowody
dni naszych ziemskich rządzą losem;
i ja też kiedyś byłem młody,
i ty doczekasz moich wiosen.
A jeśli mówić mam o wdziękach,
to mój jaśnieje taką krasą,
że się niczego już nie lęka
i nawet złym się oprze czasom.
Twój wdzięk jest dziś przedmiotem chwały.
Te, których widzieć nie chcesz u mnie,
i wtedy jeszcze będą trwały,
gdy twój już dawno spocznie w trumnie.
I właśnie one, mógłbym przysiąc,
ocalą blaski lubych źrenic —
a świat za lat pochwali tysiąc,
co mnie się dziś podoba cenić.
U nowych ras za wieków parę,
gdzie wiem, że pewien mir mnie spotka,
twa piękność taką znajdzie miarę,
jaką odmierzę ci w mych zwrotkach.
Więc pomyśl nad tym, piękna Pani —
że, choć cię lękiem mrozi stary,
wart, by mu serce złożyć w dani,
gdy wedle mojej skrojon miary.
Przełożył Włodzimierz Lewik