Wiersz miłosny Pieśni ludowej pod tytułem Pory roku i miłość
Pory roku i miłość
Pieśń ludowa
Zima to surowy gość,
Poznałam po zagajniku.
Dał mi pamiątkę mój miły —
Wianuszek pereł drogi,
Abym go zawsze nosiła
Na czas miłości błogi.
Post kończy się na Wielkanoc
I wydłużają się dni.
Uścisk mi dał mój miły —
Ramiona pełne siły.
W nich ścielę sobie leże,
Kiedy mnie chętka bierze.
Potem nadchodzi lato,
Maj, który kwiaty niesie,
Przynosi różne kwiaty,
Maj to miesiąc bogaty.
Słucham, jak śpiew w słowiku się kołacze
I płacze.
Cóż mi po śpiewających ptakach?
Cóż mi po pięknych kwiatach?
Ułożę się w miłego ramionach,
Tak by wygodnie mi było,
Gdyby to się zdarzyło.
Przełożył
Leopold Lewin