Wiersz miłosny Rafała Wojaczka pod tytułem Jeszcze w nią nie wszedł
Jeszcze w nią nie wszedł
Rafał Wojaczek
Jeszcze w nią nie wszedł już nie ma jak wrócić.
Ze świata jawnie wyświecony, w skóry
worek wciśnięty, patrz: śliną sromotną
cieknie w otwarte
jej krocza okno.
Kobieta nie wie, na co jeszcze czeka.
On słyszy: skoblem lodu zima szczęka.
Za sienią ciała tamtej w pobielone
świeżo dla gościa
prosi pokoje.
Kobieta mówi, że nie ma wyboru.
Ale on jeszcze wciąż odwraca głowę.
Lecz nagle — śmierć już całą w sobie przeżył —
wpada. Nie widać
mu nawet pięty.