Wiersz miłosny Roberta Herricka pod tytułem Do stokrotek, aby nie zamykały się tak wcześnie

Do stokrotek, aby nie zamykały się tak wcześnie

Za wcześnie dla was; ciemnooki

Wieczór wciąż nie ma chęci

Zamykać światła w swoje mroki,

Na słońce kłaść pieczęci.

 

Wciąż złoty blask nagietki niecą,

Krótkie są jeszcze cienie;

I gwiazdy, co pasterzom świecą,

Nie wzeszły na sklepienie.

 

Niech pierwej Julia oczy zmruży,

Od których świat ożywa:

A wtedy, nie czekając dłużej,

Niech wszystko dogorywa.

Przełożył
Stanisław Barańczak