Wiersz miłosny Rzymskiego poety nieznanego pod tytułem Prośba do malarza
Prośba do malarza
Rzymski poeta nieznany
Namaluj, proszę, malarzu, dziewczynę takiej piękności,
Jaką ma miłość maluje, jaką mój płomień oddycha.
Niczego nie kryj malując — z Chin jedwab niech ją owija,
Przez delikatną powłokę jej ciało całe zdradzając.
I ciebie niech porwie miłość — farby podpalą wnętrzności.
A jeśliś dobrym malarzem — namaluj moje westchnienie.
Przełożył Jerzy Ciechanowicz