Wiersz miłosny Stanisława Korab-Brzozowskiego pod tytułem Prządka
Prządka
Stanisław Korab Brzozowski
Na wyciągniętych deszczu strunach
Wiatr wzdycha, jęczy i łka;
Na miękich pajęczyn całunach
Królewna tka
Jej ręka łeciuchna i żywa,
Szybka jak białych lot chmur,
Układa mych tęsknot przędziwa
W przedziwny wzór.
I kwiaty zebrane mej wiośnie,
Zieleń umarłych już łąk,
Znów płoną, wskrzeszone miłośnie
Czarem jej rąk.