Wiersz miłosny Stanisława Szewczenki pod tytułem W czółenku z wiśniowego płatka
W czółenku z wiśniowego płatka
Stanisław Szewczenko
Świeciły wiśnie, jabłonie i śliwy,
Niby na swaty, na wietrzyk czekały;
I poruszały księżyca przypływy
Twoje uczucia, co morzem wzbierały.
Tam, gdzie lichtarze-słoneczniki rosły,
Płynęły płatki świetliste po wodzie;
Nie perfumami pachniały twe włosy,
Ale czeremchą kwitnącą w ogrodzie.
Kijów mgły przetarł swoimi garbami,
Wietrzyk poranny cichutko odleciał,
Gdy całowałem spiekłymi ustami
Wszystkie pieprzyki na twych nagich plecach.
Marzę, a słowa miłosne w dal biegną
I niby wiosło czule błądzi ręka,
Płynie czółenko z płatka wiśniowego,
W nim moja dusza kołysze się lekka.
Przełożył
Waldemar Smaszcz