Wiersz miłosny Stanisława Wyrzykowskiiego pod tytułem Róże mistyczne

Róże mistyczne

Mistyczne róże spadają w mrok,

W bezgwiezdne ciemne przestworze;

Ich blask posępny wodzi mój wzrok

W dali po ciemnym ugorze.

 

I widzę ciebie, za tobą żwir,

Pod światło srebrzy się mgliściej;

Widzę jak lecisz porwana w wir

I w tuman ćmiących się liści.

 

Twych piersi uwiądł dziewiczy pąk,

Zastygło ciało twe śliczne;

Bezwładnie lecą z twych martwych rąk

Na ciemność róże mistyczne.

 

Na wiatr się włosy rozwiały twe,

Zawieje mroźne je pieszczą,

A ty mych oczu jak gdyby w śnie,

Źrenicą szukasz złowieszczą.

 

Wirujesz, lecisz, gniesz się jak wąż

W uwiędłych liści wichurze,

A twoje oczy szukają wciąż,

A z rąk twych sypią się róże.