Wiersz miłosny Stanisława Zwierzyńskiego pod tytułem Na dożywocie
Na dożywocie
Stanisław Zwierzyński
Osaczyła mnie miłość
kolczastym drutem
przygwoździła do dna
naiwności
pod nieboskłonem
marzeń
Wulkanizuje
pamięć o Tobie
kochaniem duszy
pożądaniem ciała
Rozrywa po kawałku
chorą namiętność
Skazany na dożywocie
myśli o Tobie
szukam śladów
Twych stóp
w bruku ulicy
powodowany nadzieją
że...
smuga cienia
nie będzie miała
dla mnie
tajemnic
Spadały krople
goryczy
słone łzy żalu
że to tylko.,
i m a g i n a c j a
a może nie!?
20.04.1998