Wiersz miłosny Stefana Georga pod tytułem Żniwnych miesięcy gwałtowne gorąca
Żniwnych miesięcy gwałtowne gorąca
Stefan George
Żniwnych miesięcy gwałtowne gorąca
Zgasły w nas jednak żyją ich płomienie
Znowu kroczymy razem po krótkiej rozłące
Nad starą rzeką lecz z nowym cierpieniem
Za pierwszym razem wiodłaś o to spory
Ja nie umiałem wyznać ci dlaczego
Mroczniejsze teraz burze i zimowe pory
W powietrzu wiosny więcej blasku promiennego
Gniewna gładziłaś wówczas puszyste warkocze
Zdasz mi się dzisiaj tak pełna spokoju
I ledwo żal: od łez czy już obeschły oczy?
Łzy dalekie gdzie Lilia dziecię moje
Przełożył
Mikołaj Bieszczadowski