Wiersz miłosny Swietłany Jewsiejewej pod tytułem Chcę, byś teraz i przez
Chcę, byś teraz i przez
Swietłana Jewsiejewa
Chcę, byś teraz i przez całe
Życie stał mi przed oczami,
Do mnie o tak — ciało z ciałem —
Przybity, przymocowany.
Linę wezmę, wezmę gwoździ
I — tchnienie z tchnieniem, cień z cieniem.
Twej wierności chcę. Wierności!
Jak praczka silna — chcę ciebie!
Cuda? Ja skałę uniosę
Ze źródłem — jak w dzbanku wodę.
Do mych stóp szeregi sosen
Jak trawa legną pokotem.
Nieugięta, wierność dźwignę —
Masz! Nie upuść! Wszystko twoje!
W pończochach wzorzystych idę
Ulicą pachnącą polem.
Ludzie! Gwiazdy! Nocą wietrzną
Skąd, w jaką zmierzacie stronę?
Tak mi teraz, jakbym wieczność
Do piersi tuliła stromej.
Przełożył Wiktor Woroszylski