Wiersz miłosny Tadeusza Nowaka pod tytułem Ballada o nocy zakochanej

Ballada o nocy zakochanej

Janowi Błońskiemu

 

Jak kot puszysty noc się łasi

do rąk nad ciepłą miską mleka

i jabłka zrywa w drżącym sadzie,

który po tysiąc razy usta

pozdrawia szeptem słodkich wisien.

 

Do okien księżyc światłem stuka

i gwiazdy w kojcu nieba mruczą

balladę dzieciom, które uśpił

w kołyskach szept osiczyn.

 

I tylko chłopiec w trwodze wichru

nad modrą rzeką w nocy czuwa,

aby nie wygasł w hutach ogień

zdławiony stali burzą.

 

A noc się zakochała w sadach,

w pochyłych gruszach i jabłoniach,

wśród których starzy cicho radzą

i chłopcy grają na harmoniach.

 

Do wtóru chłopcom sadu flety

grały pod rytm oberka

i drżał w warkoczach dziewcząt wieczór,

gdy księżyc z gruszy zerkał.

1950