Słowa na wiatr
Teodor Roethke
(fragmenty)
Pod wiatrem południowym
Ptaki i kwiaty ruszają
Na północ w jednym strumieniu.
Ostre gwiazdy kołyszą się wkoło.
Wychodzą krok poza wiatr
I oto jestem tam —
Dziwny i pełen miłości.
Mądrość, gdzie ją odnaleźć?
Uściskiem objęci, wierzą.
Cokolwiek było, jest jeszcze,
Mówi pieśń przywiązana do pnia.
Niżej, na ziemi paprotnej,
W rzecznym powietrzu, swobodny,
Idę z moją miłością.
Jaka to pora serca? Cenię,
Dbam o wszystko, co mam
I miałem z doczesności.
Ja już nie jestem młody,
Ale młode są wiatry i wody.
Co odpada, odpadnie.
Wszystko prowadzi mnie w miłość.
. . . . . . . . . . . . . .
Całuję ruchliwe jej usta,
Jej smagłą, wesołą skórę,
Ona łamie wpół mój oddech,
Bawi się niby zwierzę,
A ja tańczę dokoła,
Rozkochany, głupi mężczyzna,
I widzę, i cierpię siebie
W innej istocie, nareszcie.
Przełożyła Ludmiła Marjańska