Piosenka
Vade
— Ach, ani chybi, proszę pana,
Ktoś tu nas zoczy w tym momencie,
Oczerniać będzie nas zawzięcie.
Natychmiast fama rozpasana
Opowie, że oboje tu
Mieliśmy rendez-vous! —
Lucidas wszakże niezrażony
Amintę wiedzie do gaiku,
Głosem miłośnie ucukrzonym
Słów czułych szepcząc bez liku,
A i przysięga po wielekroć,
Iż skoczy za nią choćby w piekło!
— Ach, ktoś tu ujrzy nas oboje!
Najżywsze żywię niepokoje,
Iż głosić pocznie, gadzina,
Że pan niezdarnie poczyna! —
Na to więc galant hołdy swoje
Najogniściej potroi,
Zasię zuchwała dłoń nagości
Pieści i drży z niecierpliwości,
Świadków się wiele nie boi.
— Ach, jeśli teraz, proszę pana,
Ktoś tu nas ujrzał w tym gaiku,
Bredni nagada bez liku,
Rozpowie, że ma pan ochotę
Zwyciężyć moją cnotę! —
On coraz żwawszy w obrotach,
Coraz mu wzbiera ochota,
Podwaja miłą uczynność,
Aż spełnił swoją powinność.
(Dowiedzcież się też, bez urazy,
Że ustąpiła dwa razy.)
Szepnęła zaś, pokonana:
— Ach, gdyby nas, proszę pana,
Jakaś niecnota dostrzegła,
Nakłamie owo ladaco,
Nie wiedzieć po co i na co,
Żem ci uległa!
Przełożyła
Jadwiga Dackiewicz