Wiosna wróci, maj powróci
i zakwitną pąki róż.
Ale dni spędzone razem
nie powrócą nigdy już.
Wszystko można zapomnieć:
Smutek, tęsknotę i łzy.
Lecz nigdy nie zapomnę
Takiego chłopaka jak TY.
Wszystko w świecie przemija powoli,
Pamięć o szczęściu i o tym co boli.
Wszystko przemija jak chce przeznaczenie
I tylko zostaje
To jedno wspomnienie.
Z tamtych naszych pragnień,
Z naszych wspólnych marzeń
Nic już nie zostało,
Prócz wspomnienia zdarzeń.
Za moje serce złamane,
Za moją miłość wzgardzoną
Chcę podarować Ci kwiatek,
Maleńką różę czerwoną.
Być może złamiesz tę różę,
Tak jak złamałeś mi serce,
Lecz serce było bezbronne,
Różą poranisz swe ręce.
Zapomnę o tym co było
Zapomnę o słowie Miłość
Zapomnę jak pragnąłeś kiedyś mnie
Lecz nigdy nie zapomnę jak mówiłeś Kocham Cię
Złapanej sarnie łza z oczu płynie,
Tak bardzo żal jej wolności.
Może i Tobie kiedyś żal będzie
Pięknej kwiecistej miłości.
Zostawiasz mi pamięć.
To wszystko, co po Tobie zostało.
Ja widzę tamte dni,
Kiedy szczęście z nami mieszkało.
Nie mówisz słowa, bo...
... bo po co się powtarzać!
A kiedy pytam: - Kto?
Nic mi nie odpowiadasz.
Odchodzisz... Cóż, tak jest,
Że każdy musi odejść...
Tylko jeszcze ten gest -
Podaj rękę na zgodę!
Żałuję, że Cię poznałam,
Żałuję, że pokochałam,
Żałuję tego, że czuję,
Wszystkiego, co z Tobą związane, żałuję.
i zakwitną pąki róż.
Ale dni spędzone razem
nie powrócą nigdy już.
Wszystko można zapomnieć:
Smutek, tęsknotę i łzy.
Lecz nigdy nie zapomnę
Takiego chłopaka jak TY.
Wszystko w świecie przemija powoli,
Pamięć o szczęściu i o tym co boli.
Wszystko przemija jak chce przeznaczenie
I tylko zostaje
To jedno wspomnienie.
Z tamtych naszych pragnień,
Z naszych wspólnych marzeń
Nic już nie zostało,
Prócz wspomnienia zdarzeń.
Za moje serce złamane,
Za moją miłość wzgardzoną
Chcę podarować Ci kwiatek,
Maleńką różę czerwoną.
Być może złamiesz tę różę,
Tak jak złamałeś mi serce,
Lecz serce było bezbronne,
Różą poranisz swe ręce.
Zapomnę o tym co było
Zapomnę o słowie Miłość
Zapomnę jak pragnąłeś kiedyś mnie
Lecz nigdy nie zapomnę jak mówiłeś Kocham Cię
Złapanej sarnie łza z oczu płynie,
Tak bardzo żal jej wolności.
Może i Tobie kiedyś żal będzie
Pięknej kwiecistej miłości.
Zostawiasz mi pamięć.
To wszystko, co po Tobie zostało.
Ja widzę tamte dni,
Kiedy szczęście z nami mieszkało.
Nie mówisz słowa, bo...
... bo po co się powtarzać!
A kiedy pytam: - Kto?
Nic mi nie odpowiadasz.
Odchodzisz... Cóż, tak jest,
Że każdy musi odejść...
Tylko jeszcze ten gest -
Podaj rękę na zgodę!
Żałuję, że Cię poznałam,
Żałuję, że pokochałam,
Żałuję tego, że czuję,
Wszystkiego, co z Tobą związane, żałuję.