Dlaczego kocham?... Nie rozumiem!
Dlaczego rzucić go nie umiem?...
Przecież on inną pokochał,
A ja przez niego wciąż szlocham.


Dlaczego miłość tak zwiewna?
Dlaczego tak krótkie kochanie?
Dlaczego pomiędzy nami
Musiało nastać rozstanie?


Dlaczego mnie nuciłeś?
Dlaczego, powiedz mi,
Zabrałeś moje serce,
Zabrałeś moje sny?


Dlaczego to głupie serce,
Co tak okrutnie boli,
Z tysiąca pięknych chłopców
Ciebie jednego woli?


Dni rozstania niosą łzy,
W mej pamięci tylko Ty!
Pora przerwać czarne sny
I wspominać wspólne dni.


Dzisiaj rozstałeś się ze mną
Bez żalu i bez łez.
Miłość jest życia ozdobą,
Lecz każda miłość ma kres.


Dziś rozmawiać ze mną nie chcesz,
Duma w Twoim sercu trwa,
Lecz zapłaczesz kiedyś jeszcze,
Gdy pokochasz tak jak ja!


Gdy miałeś odejść - milczałam,
Gdy odchodziłeś - płakałam,
Gdy odszedłeś - nienawidziłam,
Bo ciągle Cię kochałam.


Gdy miłość łączyła nas,
Serce biło raz po raz,
Bo kochałam Cię nad życie,
A Tyś inną kochał skrycie.


Gdy odejdziesz raz na zawsze,
W moich oczach staną łzy,
Inny weźmie mnie w ramiona,
Lecz w mym sercu będziesz Ty.


Gdy odjedziesz daleko
I zapomnisz o miłości,
Pamiętaj na zawsze,
Że pęknę ze złości!