Najpiękniej mówisz, Kochany,
Gdy milczysz zasłuchany
W wiatr, co bezpańsko za oknem szlocha.
Wiatr zapłakany, a Ty zakochany!
Nauka i szkoła to wymysł z ołowiu,
Nigdy się nie ucz, bo to szkodzi zdrowiu.
nigdy się nie kochaj, bo to nie bezpieczne,
Czasem słuchaj starszych, ale nie koniecznie.
Nie bądź taka dumna,
Nie dręcz mnie daremnie,
Bo lepszego chłopca
Nie znajdziesz ode mnie!
Nie chcę się z Tobą rozstawać
Na długie noce i dnie,
Chcę z Tobą na zawsze zostać,
Lecz nie wiem, czy Ty chcesz mnie.
Nie chcę znów z tęsknotą być "na ty",
Nie chcę znów z rozpaczy ronić łzy!
Lecz chcę kochać i kochaną być,
Pragnę z Tobą i dla Ciebie żyć!
Nie jestem piękna,
Nie pragnę piękności,
Lecz jestem wierna
I pragnę wierności.
Nie kochać Cię, umiłowany,
Na próżno staram się skrycie,
Bowiem bez Ciebie, kochany,
Cóż warte radość i życie?
Nie liczyliśmy godzin,
Każdy dzień zamykaliśmy czułością,
Budziłeś mnie w nocy
Niespodziewanym muśnięciem dłoni.
Słońce opalało nasze chwile,
Wypełnialiśmy sobą
Ciszę nocnego pociągu.
Rano pytałeś : Musisz już iść ?
Syciliśmy swoje pragnienia
Byłeś dla mnie, ja dla Ciebie!
Nie ma miłości bez wzajemności.
Miłość wymarzona to miłość odwzajemniona!
Nie mam nic, oprócz jednego,
- Mego serca maleńkiego,
Które właśnie dziś oddałam
Tobie, gdyż Cię pokochałam.
Nie martw się, mój ukochany,
Przyjdą znowu piękne dni.
Kiedyś przecież Cię zobaczę
I swą miłość wyznam Ci!
Gdy milczysz zasłuchany
W wiatr, co bezpańsko za oknem szlocha.
Wiatr zapłakany, a Ty zakochany!
Nauka i szkoła to wymysł z ołowiu,
Nigdy się nie ucz, bo to szkodzi zdrowiu.
nigdy się nie kochaj, bo to nie bezpieczne,
Czasem słuchaj starszych, ale nie koniecznie.
Nie bądź taka dumna,
Nie dręcz mnie daremnie,
Bo lepszego chłopca
Nie znajdziesz ode mnie!
Nie chcę się z Tobą rozstawać
Na długie noce i dnie,
Chcę z Tobą na zawsze zostać,
Lecz nie wiem, czy Ty chcesz mnie.
Nie chcę znów z tęsknotą być "na ty",
Nie chcę znów z rozpaczy ronić łzy!
Lecz chcę kochać i kochaną być,
Pragnę z Tobą i dla Ciebie żyć!
Nie jestem piękna,
Nie pragnę piękności,
Lecz jestem wierna
I pragnę wierności.
Nie kochać Cię, umiłowany,
Na próżno staram się skrycie,
Bowiem bez Ciebie, kochany,
Cóż warte radość i życie?
Nie liczyliśmy godzin,
Każdy dzień zamykaliśmy czułością,
Budziłeś mnie w nocy
Niespodziewanym muśnięciem dłoni.
Słońce opalało nasze chwile,
Wypełnialiśmy sobą
Ciszę nocnego pociągu.
Rano pytałeś : Musisz już iść ?
Syciliśmy swoje pragnienia
Byłeś dla mnie, ja dla Ciebie!
Nie ma miłości bez wzajemności.
Miłość wymarzona to miłość odwzajemniona!
Nie mam nic, oprócz jednego,
- Mego serca maleńkiego,
Które właśnie dziś oddałam
Tobie, gdyż Cię pokochałam.
Nie martw się, mój ukochany,
Przyjdą znowu piękne dni.
Kiedyś przecież Cię zobaczę
I swą miłość wyznam Ci!