Ty spojrzysz, a ja rozkwitam,
Odchodzisz, a ja umieram.
Ciasno zostać w tych ścianach,
Gdy duszę z sobą zabierasz.


Tyle ciepła w Twoim głosie,
Tyle siły w rękach Twych,
Gdy w kochane patrzę oczy,
Niestraszne mi mroczne dni


Te noce wonne, gorące,
Co budziły miłość i żal,
I Twe oczy, tak kochające,
Długo w pamięci będę miał.


Tęsknota to rzecz straszna,
Gdy myśl w dal ucieka,
Kiedy ktoś kogoś kocha,
Lecz tylko z daleka.


Siedzę wieczorem, myślę o Tobie,
Gwiazdy już płoną na niebie,
Usnąć nie mogę, a żyć mi trudno,
Bo czym są noce bez Ciebie?


Słowa - to żart,
Uśmiech - to wiatr,
Serca - gorące,
Oczy - błyszczące,
A nasza miłość
To cudny kwiat.


Słowa miłości, słowa rozpaczy,
Zdławiła noc głuchoniema.
Kochać to znaczy dotknąć i zobaczyć,
A Ciebie nie ma, wciąż nie ma...


Słówko jedyne, słóweczko małe,
Czasem wystarcza na życie całe.
Ono wyjaśnia życia zawiłość,
Małe to słówko! Brzmi ono: - Miłość!


Rozstanie to straszne słowo,
Ale tak zwykle bywa,
Że każda młoda dziewczyna
W swym sercu je przeżywa.
Jedne łatwo to znoszą,
Drugie zapomnieć nie mogą,
Ja jestem inną dziewczyną,
Więc chodzę własną drogą!


Róża kłuje,
Pokrzywa parzy,
A nasza miłość
Szczęściem się darzy!