Zniszczy zapory i tamy,
Kto w pierwszym kocha zapale,
Raz tylko w życiu kochamy,
Raz tylko szczerze i trwale.
[A. Mickiewicz]
Wybrzeże coraz bledsze
w liliowej półżałobie
i żaglowiec oparty na wietrze,
jak ja na myśli o Tobie.
[M. Pawlikowska-Jasnorzewska]
Znam, co miłością nazwali ludziska,
Wiem, co jest przyjaźń Adamowych córek
I czułem nieraz w dłoni, co uściska,
Koci pazurek.
[W. Syrokomla]
Nigdy nie jest za późno,
aby się pojednać,
nigdy nie jest za późno,
na to, aby pokochać,
nigdy także nie jest za późno,
aby być szczęśliwym.
[P. Bosmans]
Namiętności są to wiatry,
które nadymają żagle okrętu,
czasem go zatapiają,
ale bez nich nie mógłby płynąć.
[W.I. Marewicz]
Miłość unosi mnie po domu.
Dwa kroki stąpam po ziemi,
cztery kroki w powietrze.
To jest miłość...
Nie chcę robić nic innego
jak tylko kochać.
[Merton]
Jest jeszcze taka miłość,
ślepa, bo widoczna,
jak szcęśliwe nieszczęście,
pół radość, pół rozpacz,
ile to trzeba wierzyć,
milczeć, cierpieć, nie pytać,
skakać jak osioł do skrzynki pocztowej
by dostać nic
za wszystko
[J. Twardowski]
Kto w pierwszym kocha zapale,
Raz tylko w życiu kochamy,
Raz tylko szczerze i trwale.
[A. Mickiewicz]
Wybrzeże coraz bledsze
w liliowej półżałobie
i żaglowiec oparty na wietrze,
jak ja na myśli o Tobie.
[M. Pawlikowska-Jasnorzewska]
Znam, co miłością nazwali ludziska,
Wiem, co jest przyjaźń Adamowych córek
I czułem nieraz w dłoni, co uściska,
Koci pazurek.
[W. Syrokomla]
Nigdy nie jest za późno,
aby się pojednać,
nigdy nie jest za późno,
na to, aby pokochać,
nigdy także nie jest za późno,
aby być szczęśliwym.
[P. Bosmans]
Namiętności są to wiatry,
które nadymają żagle okrętu,
czasem go zatapiają,
ale bez nich nie mógłby płynąć.
[W.I. Marewicz]
Miłość unosi mnie po domu.
Dwa kroki stąpam po ziemi,
cztery kroki w powietrze.
To jest miłość...
Nie chcę robić nic innego
jak tylko kochać.
[Merton]
Jest jeszcze taka miłość,
ślepa, bo widoczna,
jak szcęśliwe nieszczęście,
pół radość, pół rozpacz,
ile to trzeba wierzyć,
milczeć, cierpieć, nie pytać,
skakać jak osioł do skrzynki pocztowej
by dostać nic
za wszystko
[J. Twardowski]