Wiersz miłosny Williama Szekspira pod tytułem Jam twój niewolnik, cóż mi więc przystoi

Jam twój niewolnik, cóż mi więc przystoi

Jam twój niewolnik, cóż mi więc przystoi

Jak czekać chwili twojego zachcenia?

Mój czas nic niewart, chyba w służbie twojej,

I tylko twego słuchać mi zlecenia.

I ani nie śmiem wolnych godzin liczyć,

Patrząc na zegar, jak się tarcza zmienia,

Ni zwać gorzkimi rozstania gorycze,

Skoro raz słudze rzekłaś — do widzenia.

I myśli nie śmiem pytać się zazdrosnych,

Dokąd pójść mogłaś i co możesz czynić,

Lecz dumam tylko, niewolnik żałosny,

Jak tam, gdzie jesteś, szczęśliwsi są inni.

Tak wielkim błaznem miłość, że w twej woli,

Czyń, co zapragniesz, nic go nie zaboli.

Przełożył
Jerzy Łowiński