Wiersz miłosny Włodzimierza Wolskiego pod tytułem Z Halki
Z "Halki"
Włodzimierz Wolski
Szumią jodły na gór szczycie,
Szumią sobie w dal,
I młodemu smutne życie,
Gdy ma w sercu żal —
Z innych ludzi do nikogo,
Jeno do ciebie, niebogo!
Oj Halino, oj jedyna
Dziewczyno moja!
Już w dziecinne lata nasze
Jam do czarnych skał
Szedł w przepaście, bym ci ptaszę
Małe z gniazdka dał.
Zawszem tobie najwonniejszych
Kwiatów przyniósł z gór,
Dał z odpustu najpiękniejszych
Koralików sznur.
Nie mam żalu do nikogo
Jeno do ciebie, niebogo!
Oj Halino, oj jedyna,
To wina twoja.
Rośnie krzaczek, w drzewko rośnie,
Wzrosłaś jakby czar.
Ach, za tobą bym radośnie
Wskoczył w ognia żar.
Lata jakby wichry biegą,
Jak potoki mkną.
Przybył panicz i dla niego
Pogardziłaś mną.
Nie mam żalu do nikogo
Jeno do ciebie, niebogo.
Oj Halino, oj jedyna
Dziewczyno moja!