Wiersz miłosny Wolfganga Borcherta pod tytułem Aranka
Aranka
Wolfgang Borchert
Przy moim czuję twe kolano,
a czubek zmarszczonego nosa
gdzieś płakać musi w moich wąsach.
Wazą błękitnie malowaną
jesteś, jak astry dłonie twoje
już drżą w oddania lekkim tchnieniu.
Wśród burz śmiejemy się oboje
w miłości, grzechu i cierpieniu.
Przełożył
Leopold Lewin