Wiersz miłosny Zbigniewa Jerzyny pod tytułem Jawność

Jawność

Kochaliśmy się jawnie Przy lampie odkrytej

Odlegli coraz bardziej Bardziej powiązani

Tym światłem rozszeptanym wieloma głosami

Choć pokój był zamknięty na ostatnią gwiazdę

 

I nic nas nie trwożyło Nawet krzyż okienny

Nawet noc budująca coraz słodsze piętno

 

Tylko jedno: ci obcy ludzie — Nasze Oczy