Wiersz miłosny Zbigniewa Jerzyny pod tytułem Jej piersi

Jej piersi

Jej piersi — jakżem kochał w jej oddechu pośpiech.

I jej biodra — snów starych wróconą kołyskę.

W jej udach odbywałem najdłuższe podróże.

 

I kochałem jej głowy spadający owoc.

Jej włosy zadławiały wokół mnie powietrze.

Kochałem ją gwałtownie — jakbym gasił źródło.