Wiersz miłosny Zenona Przesmyckiego (Miriama) pod tytułem Twe usta
Twe usta
Zenom Przesmycki (Miriam)
Twe usta na ustach mych
Jak złoty rozdźwiękły rym.
Noc spada — gwar miejski ścichł...
— Twe usta!
Zadrgnęlaś? oboje drżym?
Z ócz pierzchł ci rozkoszy śmiech.
Po lecie — mówisz — śnieg zim?
Niestety! — Gruz marny z pych,
Szych — z marzeń, z wulkanów — dym...
O! lecz mieć tylko w dniach złych
Twe usta!