Wiersz miłosny Zofii Wojnarowskiej pod tytułem Gdy odchodził mój kochanek
Gdy odchodził mój kochanek
Zofia Wojnarowska
Gdy odchodził mój kochanek na wojnę...
na wojnę,
miałam oczy suche i spokojne.
Tylko kiedy całował mnie w usta,
krew poczułam i zbladłam jak chusta...
jak chusta.
Gdy odjeżdżał mój kochanek świtaniem...
świtaniem,
nie żegnałam go wtedy płakaniem.
Tylko kiedy mnie uścisnął za ręce,
chłód poczułam jak od trupa w trumience...
w trumience.
Gdy mnie odszedł mój kochanek na wieki...
na wieki,
dzwon po rosie zajęczał daleki,
Dzwon pochmurny na pogrzebie wesela..,
A ja tobie dam, kochanku, mściciela...
mściciela!