Wiersz miłosny Zdzisława Dębickiego pod tytułem Maki
Maki
Zdzisław Dębicki
Chwieją się w polu maki purpurowe
Jakimś marzącym, sennym, dziwnym chwianiem...
(Drżącymi dłońmi złotą tuląc głowę,
Ktoś dziewczę ze snu zbudził całowaniem...)
Chwieją się maki wśród pszenicy złotej,
Pośród srebrnego kołyszą się żyta —
(Usta miłosnej szukają pieszczoty,
Pierś drży, miłosnej pieszczoty niesyta...)
Chwieją się maki... Wiatr rytmiczną falą
Czerwone kwiaty ich z lekka kołysze...
(Szalone usta drugie usta palą,
Upajające w nie sącząc haszysze..)
Chwieją się maki płomienne w rozkwicie,
W słonecznym blasku południa mdlejące...
(O upojenia miłosne! O życie!
O czarodziejskie i wszechmocne słońce!...)