Wiersz miłosny Adama Mickiewicza pod tytułem Gdzie dawniej źrenicami

Gdzie dawniej źrenicami

Gdzie dawniej źrenicami oświecane twemi

Kwiaty wschodziły godne archanielskiej skroni,

Potem rwałem ci bukiet na tej samej błoni,

Pomieszany z piołunem, z wierzby płaczącemi.

 

Kiedy ją chwast i blekot na zawsze zaciemi,

Żaden się czysty kwiatek na niej nie zapłoni;

I wtenczas bukiet przyjmij: nie godzien twej dłoni,

Lecz zrósł na poświęconej twym pobytem ziemi.

 

Ach! podobne me serce do owej krainy:

Niegdyś bliskie twych piersi, w młodzieńczej ozdobie

Niosło ci piękne czucia i szlachetne czyny.

 

Dziś występne, niestety, szle ze swojej winy,

Choć dla drugich w szalonej cierpiało chorobie;

Nie gardź nim! było kiedyś poświęcone tobie.