Wiersz miłosny Alceusza pod tytułem Upał

Upał

Winem zwilżaj żar płuc:

spieką i skwar

zsyła nam gwiazda Pies.

Ciężki, znojny to czas!

Upał — i w krąg

wszystko z pragnienia schnie.

W ciszy skwaru, wśród drzew

brzmi jeno wciąż

cykad zgiełkliwy chór;

Karczoch jeno wśród pól

kwitnie w te dni...

Biesi się niewiast ród...

Męże chodzą bez sił:

pali im mózg,

lędźwie wysusza Pies...

Przełożył Stefan Srebrny