Wiersz miłosny Andrzeja K. Waśkiewicza pod tytułem ukryj się we krwi oddech cię zdradzi

ukryj się we krwi oddech cię zdradzi

ukryj się we krwi oddech cię zdradzi we krwi się

ukryj nim morze się znowu upomni

o nas

w pot zbiegnij słony pot zmęczenia

jak w sen się zbiega albo w śmierć za nami

tylko sól będzie świadczyć nawet krew Cię wyda

miastu i światłu

i długi szloch krwi

owoc głodu — nim się w sen oddalisz

(sen o nożu) jak w zatopione i podwójne lustra

w zatarty szept całości — ocal

ten sen pośrodku dnia

wewnątrz ciemności nieruchome teraz