Wiersz miłosny Andrzeja Trzebińskiego pod tytułem o niebieskim, pachnącym groszku

o niebieskim, pachnącym groszku

groszku pachnącego przyniosłaś mi w dłoni

dałaś groszek — dłoni nie chciałaś już dać.

stoi tu na biurku — i milczy jak płomień,

zmusza do milczenia tak jak ty — twój kwiat.

 

niebieskie płomienie o zimnym kolorze

spalają najprędzej... niech spalą na proch!

a ze mną myśl gorzką, żem dłużny ci może

choć dałaś kwiat groszku, a ja ci — łez groch.

jak zawsze i jak wszystko — annie

Warszawa, 18 lipca 41 r.