Wiersz miłosny Anny Kamieńskiej pod tytułem Dysputa na temat Horacego

Dysputa na temat Horacego

Eheu, że nie znasz Horacego wierszy,

Bardzo mi żal cię, bo tobie nie świeci

Soracte śnieżnym szczytem ani białych

Nie poda ramion Fidyle.

 

Mówisz, że nie chcesz zakurzonych dziewic

Sorbońskich katedr ani ci potrzeba

Dawno stopniałych śniegów, wypalonych

Lat temu tysiąc mądrości.

 

Niżeli martwych języków słowniki

Wolisz studiować ścisłe mózgi maszyn,

Serce kamienia chemią myśli badać

I w tym świat kochać, w czym — inny.

 

Quo pinus ingens — a jednak, jak zawsze,

Gwiazdy nam mówią, że żyjemy krótko,

I że odejdzie każdy z nas, skąd żaden

Nie wrócił — nawet Horacy.

 

I wtedy życie tak kochamy właśnie,

Jak Leuconoe — zbyt ciekawa losów.

Chodź, chodź, najmilszy, rozpalimy ogień

Tej, co znów inna — miłości.