Wiersz miłosny Anny Kamieńskiej pod tytułem Nie umiem napisać, jak ciebie kocham

Nie umiem napisać, jak ciebie kocham

Nie umiem napisać, jak ciebie kocham.

Lękam się ckliwej poetyczności,

Lękam się bezcielesności.

Ach, gdyby wiersz mógł być jak ciało

I chłodny, i gorący,

I jak sen głęboki,

I tak samo jak dzień

Ogarniający,

Wierny jak zwierz o szorstkiej sierści

I gdyby w nim się działo

Życie

I szły deszcze, i pogody, i obłoki

Aż do śmierci.