Wiersz miłosny Anny Kamieńskiej pod tytułem Że jesteś

Że jesteś

Nie biegnąc lekko jak we śnie

ale brnąc w ciężkiej mgle

z kulą ciemności u nóg

przez głazy przez chaszcze

tylko świecące łachmany wiszą

na błagalnych gałęziach

z mocą słabości

co jeśli nie doleci

to dopełnię doczołga się dociśnie

i wargami popękanymi

bez modłów bez słów

odszuka serce świata

 

Odnalezieni jak na pobojowisku

wpół objęci

zapłaczemy boleśnie ze szczęścia