Wiersz miłosny Beaty Obertyńskiej pod tytułem Odjazd
Odjazd
Beata Obertyńska
I już Już po wszystkim... Po słońcu, po lecie...
W ogródku kolejowym gdzie kwiaty też gasną,
niski cień pachnie ziemią i późną lewkonią...
Jeszcze wczoraj w zmroku ciepło było przecie.
Jeszcze dzisiaj w południe słońce ciepłą dłonią
gładziło nasze głowy... teraz chłód już... Szkoda.
Milczmy lepiej. Mam serce ściśnięte tak ciasno,
jak kwiaty w pożegnalnym, zmęczonym bukiecie,
który mi potem oknem do przedziału podasz...