Wiersz miłosny Bohdana Kosa pod tytułem dni są teraz krótsze

dni są teraz krótsze

dni są teraz krótsze

nie przydaje im sekund okrąglejąca w mroku pierś

ani nieba staranna kulistość

nad lasem ptak

ledwie uchwytne poruszenie skrzydeł dzieli go od bezruchu

ledwie nikłe wspomnienie od nieistnienia

za lasem

na dworcu

jakieś siły

przetaczają pociąg osobowy

z peronu na peron

to w zeszycie szkolnym

wektory źle dodane

trwonią

swoją nieporadną długość

w domu

ciepło umyka w pościel

notatki w brulion

myśli w lepszy czas

jakie jest niebo

czyja jest pierś

dni

są teraz

coraz

krótsze