Wiersz miłosny Bolesława Leśmiana pod tytułem Gdy domdlewasz na łożu

Gdy domdlewasz na łożu

Gdy domdlewasz na łożu, całowana przeze mnie,

Chcę cię posiąść na zawsze, lecz daremnie, daremnie!

 

Już ty właśnie — nie moja, już nie widzisz mnie wcale.

Oczy mgłą ci zachodzą, ślepną w szczęściu i szale!

 

Zapodziewasz się nagle w swoim własnym pomroczu,

Mam twe ciało posłuszne, ale ciało — bez oczu!...

 

Zapodziewasz się nagle w niewiadomej otchłani,

Gdziem nie bywał, nie śniwał, choć kochałem cię dla niej!...