Wiersz miłosny Borysa Pasternaka pod tytułem Próba rozłączyć duszę z tobą

Próba rozłączyć duszę z tobą

Próba rozłączyć duszę z tobą

Jakże dręcząco brzmi, jedyna,

Gdy nutą skarżąc się smyczkową

I Rżaks i Muczkap przypomina.

 

Kocham je tak, jak ciebie samą,

Jak gdyby były twym istnieniem,

Kocham nadzieją zapomnianą,

Aż do umysłu zamroczenia.

 

Jak noc, co się znużyła jaśnieć

Jak to, co jest muślinem w astmie,

Jak to, że pawlacz z niepokojem

Trząsł się na widok ramion twoich.

 

Czyj szept o brzasku polatywał?

Czy mój? O nie, twój szept zapewne

Na wargach twoich się rozpływał

Od kropli spirytusu zwiewniej.

 

Jak czule myśl się rozjaśniała!

Bezbrzeżnie niby jęk stłumiony.

Jak w północ z trzech stron pianą białą

Przylądek nagle rozjarzony.

Przełożył
Włodzimierz Słobodnik