Wiersz miłosny Bronisławy Ostrowskiej pod tytułem Południe

Południe

Południe skwarne, bez żadnej chmurki

W drgających niebios mocnym lazurze.

W słońcu się grzeją żółte jaszczurki

Na białym murze.

 

W szafir zatoki schodzą pagórki

W spiekłych kamelij krwawej purpurze,

Szemrzą rozprysłe kropel paciórki

I pachną róże.

 

Skroś palm rozchwianych kwitnące drzewa

Boskie całunki słońce przesiewa

Plam złotych deszczem.

 

I, jak Danae, ziemia omdlewa,

Kiedy ją pieści złota ulewa

Miłosnym dreszczem.