Wiersz miłosny Charlesa Bukowskiego pod tytułem Listy

Listy

siedzi na podłodze

przegląda zawartość kartonowego pudła

czyta mi listy miłosne które do niej pisałem

a jej czteroletnia córka leży na podłodze

owinięta w różowy koc i

w trzech czwartych pogrążona jest we śnie

 

zeszliśmy się po rozstaniu

siedzę w jej domu w

niedzielny wieczór

 

samochody za oknem wjeżdżają pod górę i zjeżdżają

kiedy będziemy dzisiaj razem spali

usłyszymy świerszcze

 

co się dzieje z głupcami którym nie żyje się tak

dobrze jak mnie?

 

kocham ściany jej pokoju

kocham jej dzieci

kocham jej psa

 

będziemy słuchali świerszczy

obejmę ramieniem jej biodro

palcami dotknę jej brzucha

 

jednak taka noc jest lepsza niż życie,

serce przepełnione uczuciem zadba o śmierć

 

lubię moje listy miłosne

są prawdziwe

 

ach, jaką ona ma piękną pupę!

ach, jaką ona ma piękną duszę!

Przełożył Andrzej Szuba